Śladami męczennika
Ziemia mazowiecka i podlaska jest bogata w świętych, którzy swoje życie poświęcili dla Chrystusa, a nawet przelali krew za Niego. Wyjątkowym męczennikiem współczesnej historii polskiego Kościoła jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Jego śladami wyruszyła bolesławiecko-olszyńska pielgrzymka, której uczestnicy od 21 do 23 sierpnia br. przemierzali szlaki związane z życiem i męczeńską śmiercią Kapelana Solidarności.
Pielgrzymka wyruszyła nocą 21 sierpnia najpierw spod kościoła św. Józefa Oblubieńca NMP w Olszynie, a następnie spod Bazyliki Maryjnej w Bolesławcu. Przewodnikiem po ścieżkach świętych i błogosławionych był ks. Bogusław Wolański. Sierpniowemu pielgrzymowaniu towarzyszyły słowa i myśli bł. ks. Jerzego Popiełuszki, zaczerpnięte z jego homilii i kazań. Jego mottem było stwierdzenie Kapelana Solidarności: „Ludzi zdobywa się otwartym sercem, a nie zaciśniętą pięścią”.
Na pielgrzymim szlaku jako pierwsza znalazła się Świątynia Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie. Tam kroki pielgrzymów skierowały się ku Muzeum bł. Stefana kard. Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II. Była to niezwykła podróż po dziejach życia i pasterskiej działalności tych obu wielkich Polaków i mężnych obrońców wiary i Kościoła. Można nawet powiedzieć, że wraz z postaciami tych świętych pasterzy pielgrzymi jeszcze bardziej poznawali dzieje Polski, szczególnie w tym trudnym okresie komunistycznego zniewolenia. Ogromne wrażenie robiła nowoczesna koncepcja wystawy, a także eksponaty, wśród których znalazł się m.in. tron papieski i mitra Jana Pawła II z I Pielgrzymki do Ojczyzny z czerwca 1979 roku, a także strój duchowny obu dostojników kościelnych i inne pamiątki, jak choćby pieczęć, pastorał i dowód osobisty bł. Stefana kard. Wyszyńskiego. Po tej mocnej dawce historii była chwila, by zajrzeć do wnętrza budowanej Świątyni Opatrzności Bożej i krypty prezydenckiej i zasłużonych Polaków.
Kolejnym punktem pielgrzymki było nawiedzenie Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu i Eucharystia w kościele św. Stanisława Kostki. Tam pielgrzymi nawiedzili grób męczennika i kościół, w którym posługiwał i sprawował comiesięczne Msze św. Za Ojczyznę bł. ks. Jerzy. Wspólnotowa Eucharystia była centralnym punktem tego dnia, a po niej znów mocne doświadczenie związane ze zwiedzaniem muzeum poświęconego bł. ks. Jerzemu, które zakończyło nawiedzenie kaplicy, w której przechowywana jest sutanna, w jakiej ks. Popiełuszko został zamordowany w 1984 roku.
Na koniec tego dnia ks. Bogusław zaprowadził pielgrzymów do archikatedry św. Jana w Warszawie, by oddać cześć bł. Stefanowi kard. Wyszyńskiemu, zawierzyć swoje intencje błogosławionemu Prymasowi Tysiąclecia, a także nawiedzić krypty pod katedrą, gdzie spoczywają doczesne szczątki m.in. Augusta kard. Hlonda, Henryka Sienkiewicza, prezydentów II RP: Ignacego Mościckiego, Gabriela Narutowicza i Stanisława Wojciechowskiego, a także prymasa Józefa kard. Glempa.
Kolejny dzień to miejsca szczególnie związane z życiem bł. ks. Jerzego: Suchowola i Okopy, a także Sokółka i Supraśl. W Suchowoli pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. w kościele, o którym można powiedzieć (cytując św. Jana Pawła II), że „tutaj wszystko się zaczęło”. Kościół św. Piotra i Pawła to miejsce chrztu, pierwszej Komunii i bierzmowania bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a także miasteczko, w którym rodziła się jego świadomość narodowa i społeczna. Tam ukończył edukację w szkole podstawowej i średniej. Jest to zatem wyjątkowe podlaskie miasto. Eucharystii sprawowanej w Suchowoli towarzyszyły słowa ks. Jerzego: „Są sprawy większe i jestem przekonany, że to, co robię, jest słuszne. Dlatego jestem gotowy na wszystko”. Echem tej modlitwy było nawiedzenie muzeum upamiętniającego błogosławionego, gdzie można było zobaczyć chrzcielnicę, przy której został ochrzczony, ołtarz, przy którym sprawował prymicyjną Eucharystię i blat stołu sekcyjnego, na którym dokonywano sekcji zwłok umęczonego kapłana w 1984 roku. Na koniec wizyty w rodzinnych stronach bł. Popiełuszki był przejazd przez Okopy, niewielką podlaską wieś, gdzie do dziś stoi dom rodziny Popiełuszków i mieszka tam brat męczennika.
Ciekawym momentem pielgrzymki była wizyta w miejscu cudu eucharystycznego w Sokółce i prawosławnym Monastyrze Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy w Supraślu. Te dwie różne rzeczywistości zachodniego i wschodniego chrześcijaństwa poruszały serca, wzbudzały zainteresowanie i zapraszały do głębszej pobożności ku Eucharystii, jak to było w Sokółce, i czci świętych, których niezliczona ilość ikon towarzyszyła modlitewnemu zasłuchaniu w słowa brata przewodnika w supraskich cerkwiach.
Ostatniego dnia pielgrzymi z Olszyny i Bolesławca nawiedzili Białystok. Ten dzień pielgrzymi rozpoczęli w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku, gdzie spoczywają relikwie bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. s. Faustyny Kowalskiej i wielkiego orędownika kultu Bożego Miłosierdzia. Podczas uroczystej Eucharystii ks. Bogusław Wolański, jako proboszcz i kustosz Bazyliki Maryjnej w Bolesławcu, odebrał relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które przekazał w imieniu metropolity białostockiego przekazał kanclerz Kurii Metropolitalnej ks. Ireneusz Korziński. W swoim słowie ks. kanclerz opowiedział też o tym, jak bardzo szczególne są to relikwie, gdyż wiążę się z nimi trudna historia czasów komunistycznych, w których próbowano robić wszystko, aby pamięć o ks. Popiełuszce zniszczyć i nie dopuścić do tego, by prawda o męczeństwie podlaskiego kapłana była głoszona światu. W Białymstoku pielgrzymi nawiedzili jeszcze dom, w którym ostatnie lata życia spędził ks. Michał Sopoćko i gdzie zmarł, a także odwiedzili bazylikę archikatedralną, gdzie znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego, jeden z kilku wykonanych na polecenie bł. ks. Michała Sopoćko.
Pielgrzymka śladami bł. ks. Jerzego Popiełuszki to prawdziwe rekolekcje w drodze. Codzienna Eucharystia, katecheza oraz ufna modlitwa znaczyły każdy krok tego pielgrzymiego szlaku, pokazując, że Pan działa w swoim Kościele i wybiera ludzi do apostolskich dzieł w każdym momencie historii. To także impuls do tego, by żyć jak święci i błogosławieni i - jak mawiał bł. ks. Jerzy Popiełuszko - zło dobrem zwyciężać, modląc się zawsze, by być wolnym od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy. Taki testament pozostawił nam bł. ks. Jerzy - wierny Chrystusowi i Jego Kościołowi aż do przelania własnej krwi.
Artur D. Grabowski